Tamisia wykazała zainteresowanie wabikiem, ale "szału" nie było. Pierwszy bieg- ładnie poszła przez pół dystansu za wabikiem , potem już była tylko zabawa...drugi bieg gorzej :-( stwierdziła,że będzie się ze mną bawić i za wabikiem pobiegła tylko na początku toru . Gdyby można było wyrobić licencje...to powinnam po dzisiejszym dniu dostać ją ja. Kto był ten widział,że mi sie należy ;)
Mam nadzieje,że po małym treningu na spacerach Tamisia załapie do końca o co w tym chodzi.
Impreza była super, atmosfera też. Szkoda,że nie mogłam zostać do końca.
Dzięki organizatorom i mam nadzieje,że treningi będą częściej.
Poniżej fotorelacja z treningu.
Tami i jej bieg
_______________________________________________
Inne charciole
CAŁA GALERIA TUTAJ:
23 czerwca 2012 trening coursingowy Świerklaniec |
2 komentarze:
Widzę, że Tami w swoim żywiole :)
Tak w swoim żywiole, ale jednak jeszcze pstro w glowie ;-)
Prześlij komentarz