Z lekkim poślizgiem...
jako,że grudzień nie jest naszym szczęśliwym miesiącem i w tym roku Whisky znowu uszkodziła sobie łapę. Rok temu złamała prawą tylną ,a w tym roku wybiła palce w prawej przedniej łapce...
W tym miejscu jeszcze raz dziekuje naszem super weterynarzowi droktorowi A. Gierkowi za to,że kolejny raz w niedziele otworzył podwoje swojego gabinetu i przjął nas:) Palce Whiskaczka zostały nastawione!
