wtorek, 1 stycznia 2013

Spacer noworoczny Edwarda i Whisky

dla mnie to najszczęśliwszy dzień od wielu miesięcy ...Edward znowu biega :D






















3 komentarze:

Ajuga pisze...

Wcale nie biega. Z tego, co widzę na zdjęciach, to fruwa :D

ruda kredka pisze...

skoro dzień taki szczęśliwy, to oby każdy następny był taki również :)
uwielbiam tego fruwającego Edka <3

Minori ad Majus pisze...

Kasiu ,no fruwa, fruwa, ale po ziemi też troszke nogami stawal ;-).
Alicjo dziekuje za tak miłe życzenia:D

to juz 34 lata jak trwa przygoda z whippetami

  34 lata minęły jak jeden dzień , bo dokładnie 28 listopada 1990 roku zamieszkał ze mną mój pierwszy wymarzony whippet "SAM vel SAMUE...